Wiosennie, wpółsennie
Jesienią dałaś mi nadzieję,
ciche marzenia roznieciłaś.
Zimą tęsknotą wokół wieje.
Której to nocy przyjdziesz, miła?
Ciche marzenia roznieciłaś,
kształt im nadałaś, by nie prysły.
Której to nocy przyjdziesz miła,
by koić serce, sycić zmysły.
Kształt im nadałaś, by nie prysły.
Gdy ciszę nocy ledwie musnę,
by koić serce, sycić zmysły,
jak obiecałaś, spłyń mi w wiosnę.
Gdy ciszę nocy ledwie musnę,
gwiazdy rozbłysną, wiatr zatańczy.
Jak obiecałaś, spłyń mi w wiosnę,
serce za tobą majem patrzy.
Gwiazdy rozbłysną, wiatr zatańczy.
Zimą tęsknotą wokół wieje.
Serce za tobą majem patrzy.
Jesienią dałaś mi nadzieję.
Komentarze (111)
Piękna ta senność, jestem pod wrażeniem. pozdrawiam-:)
Ewo,
zauważyłbym ;-)
Miło, że wpadłaś na poczytanie.
Ewo,
zauważyłbym ;-)
Miło, że wpadłaś na poczytanie.
myślałam że już komentowałam, piękny wiersz:)
Karat,
dzięki za wizytę.
Pozdrawiam
Niezapominajka,
miło, że wpadłaś do mnie "z przyrodą w tle" ;-)
Pozdrawiam
Zenek 66,
jestem w nim od zawsze ;-)
Dzięki za wizytę.
Pozdrawiam
Ciekawie w treści i w formie!
Pozdrawiam!
Przepiękny wiersz pełen miłości z przyrodą w tle :)
Pozdrawiam :)
Witamy w klubie miłośników wiosny
Pozdrawiam
Sabino,
dzięki za miłe odwiedziny.
Pozdrawiam :-)
Mariuszu piękny wiersz dla mnie miodzio na serce
serdeczności:)
Olu,
dzięki za poczytanie.
Pozdrawiam.
Dla mnie bardzo ładnie
Miłego:)
Mariola Coure,
miło, że wpadłaś do mnie z odwiedzinami.
Pozdrawiam ciepło :-)