Wiosenny spacer polityka...
Słuch siarczystych mrozów znając trzaski
Rejestruje już tryle słowicze
Nim buldogi w alejach przećwiczę
Drzwi uwalniam z czterech zamków
płaskich
Drzewa kwieciem przechodnie ciulami
Obsypują pierzchając przed sforą
Nic to - radnym nim latem wybiorą
Pozadaję się z wyborczyniami
Jeno przyjdź mi wiosno erekcyją
(playboy starym dziś klecący rymy)
Bo mi pilno do mej Deotymy
I do wdów wabiących nowaliją
Dedykuję autorce o nicku "piguła"
Komentarze (1)
wiersz może się podobać łatwość prowadzenia narracji
znamionuje dobire póro Na tak!