Z wiosennym tchnieniem
Znów zachwyciła mnie wiosna.
Korowodem zieleni opatrzona
i o czerwień serc zazdrosna
przygarnęła mnie w swoje ramiona.
Któż zarzucić może wiośnie
brak pomysłów i uniesień?
Któż poczuje się zbyt wzniosłym,
by ugasić w sercu jesień?
Wyszeptane zimą słowa,
śnieżnym puchem przytłumione
są jak jakaś bajka nowa
z wiosny przyjściem odkurzone.
Czy potrafisz razem z ciszą
budzić wszystkie swe marzenia?
Kiedy zimą nikt nie słyszy,
że jest wiosna do spełnienia?
Cisza jest niepokojem
i wciąż słychać kołatanie serca.
Nie nakarmisz ciszy słowem,
gdzież jest zimy spadkobierca?
Komentarze (13)
Chciałabym uciec
do miejsc kochanych,
do beztroskich dni
i marzeń niespełnionych. Wiosna jest najlepsza na
spełnienie marzeń...ładnie o wiosennych
marzeniach...pozdrawiam :)
wiersz poetyczny, ale sporo rymow gramatycznych typu
:przytlumione-odkurzone, serca-spadkobierca.
Wiosna to chyba najwspanialsze co natura mogła nam
darować. Miło jest patrzeć jak wszystko kwitnie w
naszych oczach.
Ładnie. Dawno szalonego dziadka nie widziałam, czyżby
zimę przespał:))
Jak to dobrze, że znów wiosna...:) Ciekawy wiersz,
dobry rym, przyjemny klimat.
Podoba się jeno cosik Ci się rytmika chwieje - a gdyby
jakoś tak?
/Znowu zachwyciła wiosna.
Barwą zieleni opatrzona
i o czerwień serc zazdrosna
przygarnęła mnie w ramiona.
Któż zarzucić może wiośnie
brak pomysłów i uniesień?
Któż poczuje się zbyt wzniosłym,
by ugasić w sercu jesień?
Wyszeptane zimą słowa,
śnieżnym puchem przytłumione
są jak jakaś bajka nowa
z wiosny przyjściem odkurzone.
Czy potrafisz razem z ciszą
budzić wszystkie swe marzenia?
Kiedy zimą nikt nie słyszy,
że jest wiosna do spełnienia?
Cisza wiecznym niepokojem
słychać kołatanie serca.
Nie nakarmisz ciszy słowem,
gdzież jest zimy spadkobierca?/ - to oczywiście moje,
a wiersz Twój. Pozdrawiam
wiosna spełnia marzenia i budzi nadzieje...
czyta się z przyjemnością...wiersz wywołuje
uśmiech...pozdrawiam
Życzę spełnienia tej wiosny. Wiersz wprowadza
przyjemny klimat i nastrój. Pozdrawiam:)
Wiosna do spełnienia? Niech się spełni! Pozdrawiam :)
oj, to prawda...wraz z zielonymi malutkimi pączkami
budzą się w nas rozleniwione zimą pragnienia....z
przyjemnością przeczytałam Twoje spostrzeżenia
Wiosna zbudzi do życia nawet największe śpiochy,
mam wrażenie ,ze jesteś romantykiem...twój wiersz jest
tego dowodem...tak to jest wiosenne tchnienie...lubię
takie wiersze..jadwiga