Wirtualny świat
Myślimy, że jesteśmy niewidzialni,
myślimy, że jesteśmy nietykalni,
bo skoro swych twarzy nie pokazujemy
to możemy być kim chcemy.
Siedząc w swym domu
przed monitora ekranem,
każdy może być Panem!
Gdy w wirtualnym świecie wciąż kogoś
udajemy,
to jak w rzeczywistości odnaleźć się
możemy?
Zanim się zapędzimy, tożsamość swą
zatracimy
warto zatrzymać się zapytać : „Kim Ja
Jestem?”
A gdy o sobie samym prawdę całą poznamy,
wówczas możemy z innymi dzielić się tym co
mamy.
Komentarze (8)
takie pytania zapewne wiele osób sobie zadaje...
pisząc wiersze często wcielamy się w inne postacie,
tak przynajmniej jest ze mną, o sobie prawie nigdy nie
piszę... ale w rzeczywistosci jesteśmy tacy sami...
Dziwny jest ten świat ... :)
wirtualny świat to jak senny obraz.....rzeczywistość
to zupełnie inny wymiar....
mądre słowa, dziwie się tym co to robią ,mają mały
swiat tylko swój :)
nie łatwo jest poznać siebie, czasem poznajemy się
całe życie i wciąż zaskakuje nas reakcja na sytuacje,w
których znajdujemy się pierwszy raz...czasem pewne
zdarzenia nas przerastają...udawanie to łatwa
ucieczka,ale cena może być wysoka,więc warto się
zastanowić...wiersz porusza ważny problem,pozdrawiam
w internecie łatwo udawać, tak jak wszyscy, wiecie...
Bez względu na to, jak bardzo udawać będziemy,
prawdziwej swojej twarzy się nie pozbędziemy. Gra w
świecie wirtualnym, to tylko gra i nic więcej,
oszustwo ma krótkie nóżki.
Poraziła mnie druga zwrotka. Nie wiem czy to był efekt
zamierzony, ale Panem przez duże P = Bogiem. Ten
fragment wiersza jest rewelacyjny.