witaj
Witaj ciemności , moja stara
przyjaciółko
przyszedłem by znów z tobą porozmawiać
gdyż pewna wizja delikatnie sie zakrada
gdy spałam zostawiła swoje ziarna
i owa wizja
zasiana niegdys w mym umyśle
wciąż tam jest
pośród dżwieków ciszy
w niespokojnych snach kroczyłam sama
wąskimi uliczkami z kamienia brukowego
pod aureola światła ulicznej latarni
obróciłem mój kołnierz z zimna i wilgoci
gdy moje oczy ugodził błysk
który rozerwał noc
i dotknoł mnie
w nagim świetle zobaczyłam ludzi
ludzi rozmawiajacych bez mówienia
ludzi słyszacych bez słuchania
ludzi piszacych bez piosenki
nie majacych nawet głosu
i nikt sie nie odważył
zakłucić odgłosu ciszy
Komentarze (7)
trochę mroczno, ale ja lubię ciszę.
*wymownie
Wpwnoe, melancholijnie. Fajny tekst.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawa melancholia z refleksją nad ciszą...Pozdrawiam
:)
Długość dźwięku samotności".
Tak mi jakoś.
Dobry. Na pomyślenie.
dziekuje
cisza może być wymowna,
ciekawie, ale sporo błędów, np. -
dźwięków, nie dżwięków, pod aureolą/ą, dotknął mnie,
słyszą/ą/cych, piszących, nie mających, zakłócić.
Poza tym fajny, mroczny klimat, który osobiście lubię,
pozdrawiam serdecznie :)