wizyta anioła
zobaczyłam cię w nocy
miałeś włosy do kolan
różowe
rozpuszczone
zaróżowiły ciemność
rozkołysały pokój
pachniały
falowały
rosły
obudziłam się
pod krzewem tamaryszku
nie wiem jak tu dotarłam
kiedy zasnęłam
czy w ogóle
chcę dalej spać
jak dziecko ssące kciuk
pod tym ślicznym parasolem
przepuszczającym za dnia
trochę
wanilii majowego słońca
autor
Marta Surowiecka
Dodano: 2010-05-21 00:36:51
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
piękny wiersz:)
Kto śpi pod różowym aniołem sam anielski się wydaje.