Wkręcona
jesiennie mnie wkręcasz
gdy wiatr wieje chłodem
w brązowych alejach kradnę żółte liście
mgła ziemię kołysze zaciąga zasłony
podglądam morderstwo
jak Agata Christie
a omszałe sosny
kodują istnienie
i kolejnym słojem znaczą swoje życie
igły wciąż zielone jakby zmiana pory
przechodziła obok
darując okrycie
odchodzi już lato
nie pytając o nic
las miesza kolory rude lisy tropiąc
brązowym makówkom czas ogolił głowy
za rok znów ożyją
bo lato jak opium
Komentarze (20)
bo lato jak narkotyk :-)
Lato lato i po ważne że wróci Wszystko przemija ważne
jest i było Pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie:)
Oryginalnie i bardzo ładnie,choć z wklejeniem
poczekałbym do września...
Pozdrawiam.
Pięknie wkręcona!
Pozdrawiam:)
Lato niech trawa o nie odchodzi
Piękny wiersz. Serdeczności.
Lato jest wspaniałe, tylko szybko mija
Pozdrawiam :)
tak szybko wszystko odchodzi .. takie jest życie ..
bardzo
miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam
Pięknie czerges...:)
Dzięki za odwiedziny - jak masz pomysł odnośnie
pierwszego wersu, to podpowiedz, proszę.:)
Pieknie o życiu na tel przyrody Lubię barwę i wszytkie
odcienie itensywego zycia i rudośc też
Pozdrawiam serdecznie :)
Koło przyrody wciąż się kręci i odradza, ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
O jak ładnie się wkręciłaś w te rudości i
złota.Pozdrawiam.
Warto było nawet się wkręcić, by takie wiersze pisać.