Własne przykazania (wskazania i...
W tę noc tak żywą jak wspomnienia
Chciałabym w końcu wypić ten kielich
zapomnienia
Spragnione usta swe napoić uczuciem,
A uśmiechem na twarzy zastąpić serca
kłucie.
Znaleźć ukojenia w ciepłej, męskiej
dłoni
I własne szczęście w końcu dogonić
Otrzymać ciche wybaczenie
I oczyścić z grzechów swoje sumienie
Podarować komuś miłość własną osobą,
Choć i tak wiadomym, że pragnę być z
Tobą!
Tylko w miłości pokładać wszelkie nadzieje
-
I tak czekają nas kryzysy lecz to miłości
nie rozwieje.
W Bożym domu schować się przed burzą -
Tam wszyscy ludzie pomocą służą.
Poukładać w jeden wiersz stosy uczyć i
myśli,
A może jeszcze tej nocy wszystko mu się
przyśni.
Rozwiązać ostatnią zagadkę życia
I spojrzeć w ten sąd bez łez swoich
krycia.
Ujrzeć tą twarz i spojrzeć bez wahania w te
oczy
Wiedząc, że tylko cisza po burzy może mnie
w nich zaskoczyć.
W jeden rytm naszych serc i dusz
Te wspomnienia złóż
I ten ostatni raz zapłacz nad swoją dolą
-
Są przecież chwile, które mniej bolą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.