Wlazł kotek na płotek i mruga XIX
Edward Słoński – Powrót do domu
Szły zmęczone szwadrony
Pod ogień wrogich rot...
Dziś we wsi wypalonej
Pozostał tylko kot.
Woń dymu, miast rezedy
Otula wioskę mgłą,
Kot wlazł na płot, co kiedyś
Okalał jego dom.
Listopad płacze dżdżysty
– Na zmianę deszcz i śnieg –
Na ciało legionisty,
Co w walce we wsi legł
Zacina bura słota.
Na polach stoi mgła,
A kot zamrugał z płota,
Bo on to ciało zna.
Syn gospodarzy z wojskiem
(Choć miał szesnaście lat)
Poszedł. Przyniósł tu Polskę
I na gościńcu padł.
I chociaż wieś spłonęła,
Choć grobu braknie mu,
To ta, co nie zginęła
Utuli go do snu.
Komentarze (17)
O ojczyźnie A pewnie wydarzeniach tak inaczej. Świetny
cykl.
wojny były i będą ... bo tak jest skonstruowany świat
... kot wlazł na płot i też z niego spadł...