Wnuczek
Pewnego dnia nie wiadomo jak
Nie wiadomo gdzie
Pojawiła się mała kruszynka
O jaka śliczna i drobniutka
I przede wszystkim kochaniutka
I ono nie wie o tym jeszcze że
Cały świat tęsknił i czekał we śnie
Aż jego okrąglutka buziuńka
Przychodząc na ten świat odezwie się:
Już jestem z wami mamo i tato
I pozostała ty moja rodzinko
A mama cóż z ogromnym lękiem
Policzy uszy, oczka i paluszki
I powie z ulgą o jak dobrze już
Że wszystko jest na swoim miejscu
I rączka, nóżka i co nieco
A spojrzawszy w oczko olśnienie
Bo tam głębia i błękit nieba
A ustka jak zaczarowane płatki róż
A bródka jak u taty już
I widać uśmiech na mamy twarzy
A jej oczy mówią, że jeżeli tylko
czegoś bardzo pragniesz na jawie albo we
śnie
To, twe marzenia na pewno kiedyś spełnią
się
Na koniec powiem w tajemnicy wam
Że wiem jak i gdzie to cudo pojawiło
się.
dla mojego kochanego wnuczka - Kuby
Komentarze (5)
Pięknie! Gratuluję!
Gratulacje.Ojcowie nieraz piją z żalu, że to nie
syn. Tymczasem najważniejsze jest zdrowe
dziecko jak w babcinym, ciepłym wierszu.
Piękny pełen ciepła wiersz,gratuluje wnuczka:)
z uśmiechem i życzeniami radości pozdrawiam:))
gratulacje, bo to najlepszy prezent, pozdrawiam
serdecznie :)