Wnuczkowi który jest w szpitalu
Serce babci szlocha
Płacze niepokojem
Tak bardzo Cię kocham
I o Ciebie boję
Lecz na przekór smutkom
Nie będę rozpaczać
Wyzdrowiej szybciutko
I do domku wracaj
Serce babci szlocha
Płacze niepokojem
Tak bardzo Cię kocham
I o Ciebie boję
Lecz na przekór smutkom
Nie będę rozpaczać
Wyzdrowiej szybciutko
I do domku wracaj
Komentarze (7)
Tyle prostoty i miłości największej ze
wszystkich...jskże jesteśmy bezradni wobec choroby i
cierpienia bliskich...najwazniejsza w tym czasie
ekstremalnym przeciez jest nasza obecność i uśmiech z
trzymaniem za rękę!
bardzo cieplutki wiersz i tyle mówi obabcinej
miłości... bo dziadkowie kochają zupełnie inaczej
wnuki, niż kochali swoje dzieci...
Osobiście szpitali nie cierpię.. chociaż leczą.
Dlatego nie dziwię się zmartwienia i troski
babci.. wiersz rytmiczny, lekki... a wnuk
szybko wróci do zdrowia i będzie radość!!
Myślałem już,że babcia zakończy ten wiersz smutno,ale
na szczęście uświadomiła sobie,że szpital to przede
wszystkim leczenie.Głowa do góry i czekam na następny
o zdrowym wnuczku:))
miłość babci do wnuczka jes piękna. W twym wierszu
ładnie jest przejście z pesymizmu do optymistycznego
myślenia. Dobra jest jakość wiersz a i jego styl.
bardzo mnie wzruszył wiersz...
bardzo wzruszający wierszyk :* a babcia pewnie
wyzdrowieje i się nie będzie trzeba martwić :*
pozdrawiam :*
Babcine serduszko jest bardzo wrażliwe,ale tak już
jest że dziadkowie martwią się najwięcej bo mają też
czas na zmartwienia..pomyślności..