Woda
Wciąż słyszę jej krzyk.
Pamiętasz może
tak unosiłeś się na wodzie
kółeczko
dmuchane słabymi płucami
wdech wydech wdech
mamo idę zaraz wracam
przy brzegu nic mi nie będzie
tyle tu dzieci
wracaj zaraz
tam trzciny
tu odmęt spokojnej wody
byłeś przecież bezpieczny
bezbronnie machając nogami
ciszej popłoszysz ptaki
przecież uwiły sobie gniazda
wdech wdech wdech
mamo nic nie widzę
synku
mówiłam ci
gdzie jesteś
zróbcie coś
pobawmy się w chowanego
szukasz
policz do dziesięciu
jeden
synku
dwa
gdzie jesteś
trzy
Boże
cztery
nie
pięć sześc siedem osiem dziewięć
dziesięć
wydech
Komentarze (28)
dramatyczny przekaz fajnie ułożony pozdrawiam ;))
Wiersz dobry, tylko to zostaje pod powieką po
przeczytaniu już tak dobre nie jest...
Mocny, przejmujący wiersz.
Pozdrawiam.
Przejmujący...
Przejmujący obraz. Miłego dnia.
Jakiś czas temu powiedziałeś, że dopiero szukasz
swojego stylu. Nie wiem gdzie Cię te poszukiwania
zaprowadzą, ale moim zdaniem jesteś na dobrej drodze.
Kiedy czytam pojawiają się uczucia i obrazy, a to
lubię...
Zamurowało mnie. Mocny. Bardzo na tak. Pozdrawiam
Miałam gęsią skórkę, czytając Twój wiersz - dobrze
oddałeś dramatyzm chwili.
To straszne.Sam o mało nie utonąłem,brrr.Pozdrawiam
Jeśli się zdarzyło - nigdy nie powinno było. Boli.
o rany mocny przejmujący
pozdrawiam:)
Przejmujący wiersz ...Pozdrawiam .E.
Mocny przekaz.