Wołanie do Ciebie...
To wszystko jest takie tajemniczne, mroczne
i fascynujęce.
W tym wszystkim jednak brakuje tej
iskierki, która połączyła by to w
całość.
Ta iskierka kiedyś pewnie nadejdzie -
narazie pozostaje nam razem oglądać
gwiazdy, który są nieskazitelnie
piękne...
Piękne jest z resztą wszystko co oglądamy
razem: las, a raczej drzewa które się na
niego składają.
Las - to najczęstsze miejsce naszych
spotkań, w nim czujemy się bezpieczni
pewnie dlatego, iż nie widać już słońca.
Wtedy życie zaczyna biec jak szalone i
wszystko biegnie, bo w to wierzę...
Kiedy obejmujesz mnie i całujesz nie liczy
się już cały świat - znajomi, rodzina,
przyjaciele.
Bo tylko ty jesteś istotą potrzebną mi do
życia jak tlen...
I chce abyśmy czuli to razem.
Ciągle myślę, czy Bóg w końcu dostrzegł me
cierpienia czy to tylko chwilowa radość?
Nie chcę już więcej rozmyślać - ale jeśli
to czytasz wiedz, że ten wiersz nie powstał
bez przyczyny i ma w sobie głębię, którą
potrafisz rozszyfrować tylko Ty i ja.
Pamiętaj, że jesteś najwspanialszą osobą
jaką poznałem, i postaraj się choć troszkę
by pokochać mnie tak jak ja pokochałem
Ciebie...
Niech to ja, już na zawsze będę numerem
jeden i nie szkicuj mnie w swoim życiu a
wyryj na zawsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.