Wolność
Witajcie "bejki" po przerwie.Wierszyk dedykuję pewnemu osobnikowi spotkanemu w "Siekierezada" Cisna który próbował zabijać mnie swoją filozofią życia.
Jak mi się chce to pracuję,
jak nie - to się wyleguję.
Jak głodny jestem - coś zjadam,
gadać się nie chce - nie gadam.
Mówię jak chcę coś powiedzieć,
nie chce się stać - idę siedzieć.
Spragniony jestem - to piję.
Nie chce się żyć - jednak żyję.
Wciąż w sobie szukam wolności,
do czasu - aż spalą kości.
autor
stolarz podłogowy
Dodano: 2013-08-18 19:58:35
Ten wiersz przeczytano 1550 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Świetny wiersz. Chyba trzeba podziwiać taką filozofię
życiową...
Pozdrawiam
...bo to jest wolność...wolność i swoboda...a po
góralsku śleboda...
Witaj stolarzu, już miałam iść spać:):), ale jak
zobaczyłam Ciebie, zrobiło mi się wesoło. Stolarzu, tu
też bywa różnie. Pozdrawiam serdecznie
ciekaw jestem jak to możliwe!
fajny ten wiersz i prawdziwy pozdrawiam