Wolnością zbroczony
Oszukany...odwrócony
Obietnice odpowiedzi odrzucone
Dysputy nasze
Herezja daleka
Za mymi plecami okowy
Odciski w błocie
I tylko moje
I tylko twarzy
Całuny z Turynu
Tak trwało to chwilę
Bez pośpiechu z konsekwencją
Wyszorowałem Cię spod paznokci
I tylko podłoga dalej skrzypi
I tylko ona-uczciwa
Stała w zeznaniach...
autor
Tomasz Vertigo
Dodano: 2007-01-29 18:44:46
Ten wiersz przeczytano 673 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.