Wpatrzona
Wpatrzona w Ciebie drżę -
Ze strachu przed rozstaniem.
Mknę...
Poprzez swoje niepoukładane myśli,
Pragnienia i zachcianki.
Biegnę – starając się je
uporządkować.
A to wszystko dlatego, że...
Nie poznaję Cię czasami,
Więc pomiędzy twoimi ruchami
Próbuję wyczytać kim jestem ja – dla
Ciebie?
Aniołem – byś czuł się jak w
niebie?
Czy po każdej porażce uczę Cię od
nowa...
... Jak latać?
Inspiracją – wątpię.
Do nieba nie wstąpię,
Bo nawet moje ręce go nie dotkną,
A stopy zapewne nie raz się po drodze
potkną.
Diamentem – chyba nieoszlifowanym,
A może i na kawałki popękanym?
Takim, który sam nie może się posklejać.
A może zabawką?
Umalowaną, idealną lalką?
Perfekcyjną, lecz tylko za dnia,
Bo w nocy zwykle zaczynam być zła,
Niespokojna, smutna, czujna,
Gdy zaczyna działać wyobraźnia bujna...
I tak, jak w dzień, kiedy jesteś przy
mnie,
Podobnie w nocy,
Robię wszystko co w mej mocy,
Żeby zrozumieć, jak widzą mnie twe oczy.
Komentarze (2)
Najprościej zapytać i patrzeć w oczy, czy nie kłamie
:)..Bóg nie na darmo kobiety intuicją obdarzył
:)..Nieco chaosu w wierszu, proste rymy..ale to pewno
wina wątpliwości :)..Sam mam :)..czy "nieraz" w tym
wypadku osobno..Hmm.. M.
Sukces jest otrzymywaniem tego, czego pragniesz.
Szczęście - pragnieniem tego, co otrzymujesz