Wraz z ostatnim jesiennym...
Wraz z ostatnim jesiennym liściem
Odleciały moje marzenia,
Zimny wiatr zawiał
Zmroził jesienny świat i moją duszę.
Znów stoję sama pośród śnieżnej zamieci.
Smagana obrazami z przeszłosci i bólem
Odpływam.......
Usypiam wśród głosów nocy,
Samotna ciemność szepce mi do ucha
Kołysankę śmierci...
Otwarte rany trudno się goją,
Wiatr ciska w nie grudki piasku
I pęka nowa żyła, i nowa krew się leje
Osłabiając i tak umierający już mózg
I już mnie nie ma,
Odeszłam, odpłynęłam, odleciałam.....
Tak też bywa.... cos się kończy, a coś zaczyna , dla wszystkich, którym się skończyło.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.