Wróciła koan
na początek powtórny wierszyk lekki nieco...
Wróciła koan, zaczyna od zera.
Podrosła trochę i ciałka nabiera.
Bo z niej chudzinka straszna się stała,
gdy ukochanego w grobie pochowała.
na początek powtórny wierszyk lekki nieco...
Wróciła koan, zaczyna od zera.
Podrosła trochę i ciałka nabiera.
Bo z niej chudzinka straszna się stała,
gdy ukochanego w grobie pochowała.
Komentarze (1)
Wiesz, kiedy człowiek tonie w rozpaczy czasem mała
głupotka powoduje lekkie uniesienie ust. To jeszcze
nie uśmiech, ale prawie... Pozdrawiam.