Wrota
Żaba rechocze, bocian klekota
oto spokoju mojego wrota
stały jak posąg niezwyciężone
zostały nagle pyk wysadzone
Spokój na łące jest tylko w bajce
tu dookoła w bezwzględnej walce
giną koniki polne i muchy
przyroda życia prostego uczy
Nie wpaść w panikę albo zasadzkę
tak jak tu na wszystko patrzę
nie wiem czy ludzie są tacy zdolni
czy może tylko wprost nieudolni
Kończę wczasy na kilka godzin
pośród tragedii, zbrojeń, narodzin
w tle mucha kończy gdzieś w pajęczynie
pająk powoli, jest czasu na tyle..
Komentarze (4)
-- no i zostają sami najsilniejsi i najzdrowsi...
natura rządzi się swoimi prawami, nie mieszajmy się do
tego... wystarczy tylko obserwować i uczyć się, uczyć,
uczyć...
PO-zdrówka
trochę kuleje rytmika, ale opowieść ciekawa
Krwawa łąka
i dobrze, jak to powiedziała
skazana do kata - co nagle to
po diable.
Pozdrawiam serdecznie
warto obserwować przyrodę ona dużo nas uczy