Wróżka
Mówi wróżka, że mnie spotka,
gdzieś przygoda kiedyś słodka,
że przeżyję piękne chwile
co wspominać będę mile.
Wiec tym słowom wiarę dałem
i na chwile te czekałem.
Czekam, czekam lecą dni,
a tu się nie spełnia mi.
Wszyscy bawią się hulają
pełne garści przygód mają
wyłapują wszystkie chwile
by je spędzić jak najmilej.
Ja nie muszę pomyślałem
wiarę słowom wróżki dałem.
Mam je przecież obiecane,
będą przecież mi podane.
Minął roczek,dwa, trzy lata,
życie mija jak strzał z bata.
Czekam dalej ja cierpliwie,
wierząc wróżbie tej gorliwie.
Wszyscy biorą wokół sami,
szczęście pełnymi garściami.
Wszyscy bawią się w około,
chwilą ciesząc się wesoło,
przygodami racząc ciało,
a mnie jeszcze nie spotkało.
Co się dzieje pomyślałem?
Przecież też to dostać miałem?
Gdzie ta chwila, gdzie przygoda?
Gdzie dziewczyna piękna młoda?
gdzie to wszystko obiecane,
a przez innych wyłapane?
Muszę los wziąć w swoje ręce,
i nie czekać dłużej więcej.
Tyle chwil mi uleciało,
już ich dużo nie zostało.
Zrozumiałem wróżki słowa,
cóż jak siwa jest już głowa.
Zamiast marzyć oraz czekać,
mogłem łapać bo ucieka.
Wszyscy wokół wspominają,
i wrażenia piękne mają.
A ja co mam za wspomnienia
gdzie to piękno, gdzie wrażenia.
Przepowiednia uleciała
mądrość tylko pozostała.
że za późno zrozumiałem,
że też mogłem lecz czekałem.
Czasami trzeba pomóc losowi.
Komentarze (31)
Wspaniały wiersz w wesołym klimacie.
Tak, czasem trzeba pomóc losowi, by potem nie żałować
straconych szans.
Pozdrawiam nowych czytelników i dziękuję za odwiedziny
Glebokie zyciowe slowa.
Witaj Marku
Ano trzeba czasem pomóc losowi, fajnie, wesoło.
;)
Witaj,
fajny dowcipny i wesoły takst.
Serdecznie pozdrawiam /+/.
szczęście samo nie zapuka do drzwi. Trzeba mu pomóc.
Na szczęście nie ma co czekać,
bo życie szybko ucieka,
więc mu na przeciw wyjść trzeba
i sięgnąć po gwiazdkę z nieba :))
Pozdrawiam Marku z uśmiechem :)
To prawda, że nie można biernie czekać i tylko wróżce
wierzyć, lecz los brać we własne ręce, dobrze prawi
peel z wiersza, fajnie, że się doń dokopałam, aż się
dziwię, że go wcześniej nie czytałam.
Gdyby był mój to bym go rozbiła na strofki, bo obecnie
jest to taka zbitka tekstu, przez to gorzej się czyta,
wybacz szczerość, Mareczku, ale Ty o tym wiesz, bo to
jedyny wiersz u Ciebie, gdzie strofek nie ma.
Pozdrawiam serdecznie, z podobaniem dla mądrego
wiersza :)
Witaj Marku, bardzo życiowe wersy, z podobaniem
pozdrawiam serdecznie.
Lekki, wesoły i z mądrością :) Pozdrawiam
Nadzieja zawsze się pojawia, gdy w życiorysie
pogrzebiemy! Zmienną będzie ogniskowa działania
zmierzające do miłości serca...
Ładna, życiowa treść!
Z podobaniem wiersz.
Pozdrowienia dla ciebie Sotku!
Seba
Też nie wierzę we wróżki.
Pierwszy Twój tutaj wiersz.
Piękny i bardzo mądry.
Świetny :-)
hmmmm... a może czasem warto czekać... mój wujek
(przyszywany) miał 70 lat gdy po raz pierwszy
prawdziwie pokochał, ożenił się z moją ciocią, żył
jeszcze 10 lat i wiem, bo często to mówił, że to były
najszczęśliwsze lata jego życia :-)
Bardzo ładny, życiowy,
ciekawy wiersz.
Dobrego wieczoru Sotku:)