Współczesnej modlitwa dla...
Dziwny taki twór, sama nie bardzo wiem, jak go sklasyfikować. Pomysł pojawił się w środku nocy i bardzo usilnie wyrywał się na świat. Będzie dotyczył 6 osób i tyle powstanie części
Zwracam się do Ciebie Boże z prośbą
nietypową
Modlitwą w imieniu Wielkich antyku,
intencją całkiem nową
(I chociaż ostatnie moje staranie
To było nad losem Syna Twego łkanie
Byś Go więcej za nas nie ranił
Gdy po "Pasji", w nocnej ciszy
Płacząc i wierząc, że mnie Bóg usłyszy)
Tak teraz, choć bez mała pół roku
Od tej ostatniej minęło
Chciałabym raz jeszcze głowę Ci zawrócić
Do wielkich Twych planów własną nić
dorzucić
Gdyż mną targnęła nagła potrzeba
By się upewnić, czy Wielkich uniosłeś do
nieba
I jak za bliskich zmarłych często się
modlimy
By żarliwym swym słowem odkupić ich winy
Tak, czując więź dziwną, młodym sercem
proszę
I w godzinie duchów tę prośbę zanoszę:
Najpierw Cycerona; tak mówcę wielkiego
Jak i właściciela serca szlachetnego
I choć sama z początku nie bardzo Go
lubiłam
Wnet jednak swe zdanie niesłuszne
zmieniłam
Gdy "Pierwszej Katylinarki" niezwykłość
odkryłam
I tak, chociaż wcześniej jawił się człek
słaby
Gdy o Gnejuszu pisząc, własne odsłaniał
wady
Czytając to dzieło odkryłam dosyć szybko
Że zły sąd powziąwszy, sięgałam zbyt
płytko
Bo nie dla zaszczytów zgromił spisek
podły
Lecz dla republiki, jako jej syn godny
Tak więc i szacunku warte uczucie nim
kierowało
I gniew targał nim słuszny; a bardzo
bolało
Na dodatek, że omal ojczyzny
Nie zniszczył taki człowiek - nic nie wart
i pyszny
Co do senatu wkroczył z kogucią
godnością
I usiadł, i rozglądał się wokół z
olbrzymią pewnością
Własnej bezkarności; na co Cycero prawy
Wszedł wnet na mównicę; i, niepomny
sławy
Złej, co miała wrogów mu wynaleźć
Za to pomówienie; rozpoczął swe ogniste
przemówienie
Słowa nie oddadzą wspaniałości dzieła
Bogactwa tej mowy, która dech zapiera
Bo najczulsze struny duszy muska
delikatnie
Tak, że i najzimniejsze serce się nie
zatnie
I niechęcią nie przesiąknie; gdyż słowa
Wielkiego
Roztopią każde, z lodu nawet ego
Pisane z tak wielkim kunsztem i
staraniem
Artyzmem przedziwnym - jest ponadczasowym
wołaniem
O sprawiedliwość; przeciw złu i
knowaniom
Przeciw krzywym ambicjom i ich niecnym
planom
A formę przybrało niby pajęczyna:
Co serca muzykę w własny rytm zaklina
Tak więc, jeśli nie czyny
Niech zaświadczy dzieło
Jak wspaniałym człowiekiem
Był dzielny Cycero
Komentarze (20)
wiersz skrupulatnie utkany...pozdrawiam
Ciekawy wiersz pozdrawiam
Wiersz nieregularny, rymy niektóre do
poprawy/częstochowskie/ Wymaga poprawy, popracuj nad
nim, a będzie naprawdę dobry.Plus daję za temat.
jestem zszokowany. rymy po prostu zawodowca. duży plus
ode mnie
Podoba mi się....dobrze się czyta.Chodź nie wszystkie
rymy sa spójne.Występują błędy interpunkcyjne oraz
stylistyczne.Za dużo dużych liter.Jeśli zaczynasz nową
linijkę to nie zaczynaj od dużej litery.Poza tym
naprawde ładnie, ciekawa tresc:)
wybacz, że nie odniosę się dzisiaj do Twojego
słabiutkiego wiersza, opowiem Ci o pewnym zdarzeniu,
które miało miejsce rok temu na dworcu w Katowicach;
otóż trójka mężczyzn w różnym wieku (bezdomni, jak się
później okazało) zajęła ławkę obok mnie; dwójka
grasowała po przyjeżdżających pociągach przynosząc
puszki trzeciemu, który straszliwie hałasując zgniatał
je i upychał do pokancerowanej reklamówki; kiedy była
pełna, ten ostatni odszedł na kwadrans i wrócił z
tanim winem i preclem; wino pili z oberżniętej
plastikowej butelki, a preclem... karmili gołębie;
ogarnęło mnie dziwne wzruszenie, kiedy ludzie strąceni
daleko na margines, bez grosza przy duszy, nie
zapomnieli o "braciach gołębiach" równie bezdomnych
jak oni... podzielili się z nimi tym, co mieli, a ja,
oczywiście swojego precla zeżarłem sam; i gdybym pisał
o nich wiersz, mógłbym użyć tysięcy górnolotnych słów,
stosować najbardziej wyszukane formy i genialne rymy,
mógłbym nadymać się poetycko, ale i tak nic nie
oddałoby prostoty i piękna tego obrazka i tych trzech
prostych słów: bezdomni karmią gołębie... pozdrawiam
Temat niespotykany, wiersz napisany bardzo ciekawym
stylem. Gratuluję i życzę powodzenia..
Czuję, że masz dużo do powiedzenia i to niebylejakim
językiem. Czytać ciebie dla mnie będzie niemałą
przyjemnością.
Bardzo mądry wiersz. I miło się czyta.
coś nowego i ciekawego inteligętny wiersz
Temat na czasie bo dzisiejsza mowa jest zlepkiem
wulgaryzmów i staje się to normą.Bardzo dobrze i
trafnie ujęte -pozdrawiam!
Wybrałaś rzadko spotykany tu temat, wymagający dobrej
orientacji w materii.Sprostałaś zadaniu, zaciekawiłaś,
zaczęłam już poszukiwania źródłowe.Zamierzenia
ambitne, będę czekać na dalsze części.Czuć swobodę
wypowiedzi. Spodobał mi się też bardzo wtręt o
Pasji.Wielkie brawa.Miło było Cię poznać.
Wiele treści - ciekawej treści...
Powiem tylko tyle że jestem pod dużym wrażeniem tego
wiersza mhmmmmmmm słonko zaintrygowałaś mnie
...Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawie i z wielkim zaangażowaniem piszesz. Jestem
pełna uznania dla pięknie rozwijającego się talentu.
Pozdrawiam.