WSPÓLNIE
wie, że to dla Niej
WSPÓLNIE
Wstać rankiem
Wspólnie jedną łyżką
Jeść jedno jajko na miękko
Wystarczy, bo są syci
Zmięta pościel, jeszcze żyje
Tajemnicą nocy
Później iść do lasu
Bose stopy niech
Pieszczą wrzosowisko
Rosę zabiorą do domu.
Różne rzecz mogą robić
W towarzystwie uśmiechów
Te nawet najmniejsze, niewidoczne
Nawet dla nich
Bo dotyk powiek ustami
Opuszki palców
Wodzące po otwartej dłoni
Zasłonią im wszystko.
Wtedy imperium
Gdzie słońce nie zachodzi
Stworzą.
A zwać się będzie
Imperium uśmiechów.
Komentarze (20)
bardzo ciepły obraz jedności i współbrzmienia,pozd:)
Cóż bez miłości byłoby warte nasze życie. Z nią można
wszystko:)
Pozdrawiam:)
Miłość jest niczym imperium uśmiechu
Imperium uśmiechów.:)) bardzo mi się podoba :)
Piękna jest ich miłość i piękny jest Twój wiersz.