współrzędnik
popatrz: jesteśmy sami
pośrodku łąki
na granicy światów
na wschód-dzieciństwo
południowy zachód - krok w dół
tam dokonuje się magiczna
metamorfoza chwast wyrasta na
zboczu czarnej góry
po czym usycha
w księżycowym blasku
odbijamy się niczym w lusterkach
- para na gładkiej powierzchni
spójrz głębiej to tylko bukiet
zasuszonych stokrotek
a ja wciąż szepczę twoje imię
pełne kwiatów, refleksów
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2017-12-16 00:33:38
Ten wiersz przeczytano 927 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Wandziu dziękuje siedź do woli :) pozdrawiam
Cudny wiersz
Ewuś pozwolisz posiedzę sobie pod Twoim wierszem na
tej łące
wspomnień pełnej kwiatów
Lubie stokrotki i niezapominajki
MANGOLIO dziękuję:)
Ach urozmaiciłaś pięknie ,i te zakończenie drobne
kwiatki przynoszą tyle radości .
dziękuję, zaraz wpadnę :)
Pozdrawiam i głos zostawiam + oraz zostawiam
zaproszenie do mnie na wspaniałą zupełnie nową
przygodę ;)
dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)
tyle kwiatów w Twoim rozmarzonym wierszu ...
pozdrawiamy serdecznie ...Waldi z Jadzią
ładnie ściele się łąka w kolejnym utworze, a zasuszone
stokrotki czy niezabudki, to dowód wyjątkowych chwil
ujętych w strofach
dziękuję Bożenko:)
śliczne zakończenie strof
pozdrawiam Ewuniu :)
zrobiłam , dzięki, bo się zastanawiałam
zrób odstęp pomiędzy zachodem i krokiem :))) serio
:)))
/zachód - krok/
szalona:))))
wiesz, na południowym zachodzie mam chałupę, nie
chciałabym uchodzić za chwast i jeszcze z obniżonym
krokiem? :)
Pozdrawiam :)