Współwinni/fraszki
Rodzic tu wasz był,
jest świadomy swojej woli.
Wiemy! Wiemy! Proszę księdza.
Ale dupka trochę boli.
Chęć to już dużo
Gdzie ty jedziesz tym rowerem?
próbuję na księżyc.
To dlaczego tak pomału?
Nie chcę zdrowia nadwyrężyć.
Ciężko policzyć
Kogo jeszcze nie molestował
ksiądz Wesołowski .
Maciusia! Maciusia! On jest z domu
specjalnej troski.
autor
karl
Dodano: 2014-10-09 10:47:24
Ten wiersz przeczytano 1121 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Masz bardzo specyficzny humor. Pierwsza fraszka to
wypisz wymaluj,
opowieść o aferze sprzed lat, która dotyczyła znanego
chłopięcego chóru.
Miłego dnia.
Dla mnie najlepsza druga.
Ostatnia bardzo smutna.
Pozdrawiam.
:)
Pozdrawiam:)
humor pythonowski...ostatnia, bardzo pythonowska,
trochę za bardzo:) miłego dzionka
Oj. Ja pod koniec mialam dreszcz. Smutny temat.
Pozdrawiam Karl.
Nie chcę klawiatury nadwyrężyć :))))
u karla zawsze wesoło :))Pozdrawiam serdecznie :))
Z uśmiechem, choć ostatnia jakoś mnie nie śmieszy..
Pozdrawiam
:):) Wesoło :)A to wesoło-wski hi hi