Wspomnień czar
Przepraszam , że zapomniałem,
ot wyleciało mi z głowy.
Wy zaś tęsknicie pewnie,
za waszym panem „Słodowym”?
Co to i ucho przyszył,
oczko zrobił z guzika.
Z kory wystrugał łódkę,
telefon zmajstrował z budzika...
Ileż to było śmiechu,
ile radości w domu.
Dzisiaj zamknięci w pudle
bo niepotrzebni nikomu?
To wszystko jeszcze się zmieni,
zdejmę was jutro ze strychu.
Tylko czy mnie poznacie,
czy będzie znów tyle śmiechu?
Komentarze (23)
Każdy czasami wraca do pięknych wspomnień. Pozdrawiam
Czytam i uśmiecham się. Do dziś mam książkę pana
Słodowego 'Zrób to sam'. Pozdrawiam.
Pamiętam Słodowego i czasami korzystałam z jego
pomysłów
pozdrawiam:)
Oj jak miło że znowu wróciły piękne wspomnienia Oj
pamietam pamiętam i nawet ze wzruszenia łezka w oku
się zakreciła
Piekny wiersz i wspomnienia :)
Pogodnie pozdrawiam życząc miłej niedzieli :)
Kto dziś idzie na strych?
Ja idę do piwnicy.
Myślę że nie umniejsza to utworowi, pozdrawiam ciepło.
z domem rodzinnym kazdy ma miłe lub nie wspomnienia
Mój tato potrafił jak Słodowy z byle kijka wyczarować
czary
pozdrawiam:)
mam też z tym związane miłe wspomnienia...świetny,
ciepły wiersz:) miłego dnia
Ojej, powróciłam do wspomnień z dzieciństwa, na moment
przeniosłam się do rodzinnego domu, gdzie mama piekła
ciasto, a tato majsterkował podobnie jak "Słodowy",
dziękuję za wiersz. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam
uśmiech:-)