Wspomnienia.
Jak zwykle dla Ciebie.... i dla niego .... chciałabym cię przestac kochac i pokochać go....
Spoglądam wstecz...
Widze Cię...
Ciągle Ty... dlaczego tak trudno mi
powiedzieć nie....
zapomnieć i niekochać..
poprostu być dla kogoś innego
kogoś kto choć w małym stopniu mnie
kocha.
wydaje się bezsensem być z kimś kogo się
niekocha...
ale patrze nato co było spory, kłotnie,
uśmiech, intymność a czy to jest miłość
?
niewiem...
nieumiem tego określić...
nieumiem być sama... niepotrafie być z kimś
inny niż Ty a ty mnie niekochasz...
więc jaki jest tego sens..
gdzie ja w tym pozornie wyjaśnionym spojrze
tkwie...
gdzie moje uczucia i moje łzy...
a gdzie ty.. tak bardzo mnie kochałeś? tak
mowiłeś a czy tak było...
może to tylko złudzenie było...
jeśli tak to dlaczego niewierze...
niepotrafie uwierzyć w to że naprawde nic
nienzacze...
że niekochałeś....
że to poprostu dla Ciebie było...
że potrafisz teraz wstać rano przeciągnąć
się... i wyjsć, spojrzeć na inną kobiete i
pomyślec może to ona....
niewierze...
niewierze choć wszyscy dokoła mi mówią że
tak jest...
a ja nieumiem w to uwierzć i przestac
tęsknić...
chciała bym Ci powiedzieć
"Wiesz miałam piękny sen... przestałam cię
kochać"
jaka by była twoja reakcja ?
niewiem...
Łzy?
uśmiech?
niewiem... może niechce wiedzieć....
póki co moge ci napisać że śniłeś mi
się....
leżałeś obok słodko szeptałeś "kocham
Cię"
tak teraz to sen a jeszcze niedawno
realia....
wiem już niema nas.... ale czy jesteś tego
pewny?
czy to nazawsze?
i wogule dlaczego??
niewidze ani w sobie ani w tobie....tej
iskry.... tylko gasnący płomyczek, łzy i
żal.... ale czy ty naprawde masz łzy... czy
to tylko moje wyobrazenie?
wiesz tęsknie...
=[
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.