Wspomnienia1
Sens życia się zatraca
Sięgając wstecz, za daleko
Nie pamiętane już historie
Obuchem wracają
Przerzucane kartki dziecięcego
pamiętnika
ranią palce i duszę i mnie
Takie otwarte skrzypiące drzwi
schowka zawstydzeń
Rytm niedoskonałości
Zatrważa
Zmienia sens życia
Ciągle wraca
Sięgnęłam do przeszłości
Spojrzałam na tamte dni
W zakamarki dzieciństwa
i drzewa zielone takie…
Nie ma już starych drzew
Dziś na festynie nieznane twarze
Wracam po moc na dzień powszedni
Po zapomnienie błędów.
Dla Kruszwicy i dla mnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.