Wspomnienie
Zebrało mi się jakoś na wspomnienia. Dzisiejsza młodzież tej historii nie zrozumie, na drapaniu w ekran telefonu spędza większość czasu.
Kartoflisko jest już puste,
dym się nisko ziemi snuje.
Przy ognisku kilku brzdąców,
coś do siebie pokrzykuje.
Wśród nich widzę także siebie,
ten klęczący z czapką w dłoni.
Wymachując nad ogniskiem,
dym od twarzy swej rozgonił.
Teraz w żarze coś przewraca,
płomień z naci w niebo strzelił.
Na ten widok, chłopca uśmiech,
wszystkie twarze rozpromienił.
Bliżej ognia już podchodzą,
sól z papierków rozwijają.
Wnet pieczone kartofelki
z żaru ognia wyciągają.
Ten i ów zwęgloną skórkę
łamie w rękach w buzię wkłada.
Co i rusz wybucha śmiechem,
wzrok przenosząc na sąsiada.
Wszyscy czarni, usmoleni,
piasek sypią wprost w ognisko.
Później zgodnie moczem roszą,
by dokładniej zgasić wszystko.
Już zmęczenie górę bierze,
w domu pewnie jeszcze lanie.
Śmiech powoli z buziek znika,
miny rzedną na myśl samą…
Komentarze (17)
wielkie oklaski za ten wspomnieniowy wiersz:)
Z przyjemnością przeczytałam Twoje wspomnienia.
Ja też lubię przywoływać obrazki z przeszłości.
Jeszcze raz serdecznie Cię pozdrawiam :)
Świetne wspomnienia, też tak miałem z koleżankami i
kolegami, do dziś wspominamy tamte, piękne chwile,
pozdrawiam serdecznie.
a kartofle smakują niesamowicie
Andrzeju, to są i moje wspomnienia...dziękuję za
chwile wzruszeń. W moim domu nie czekało mnie może
lanie...ale jeszcze coś znacznie gorszego, gdy się
jest dzieckiem...Pozdrawiam barwami jesieni życząc
zdrowia :)
Super, jeździliśmy ze szkołą, rano było zimno.
Pamiętam.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Co to były za czasy???
Dzięki za te ciepłe, wspomnieniowe wersy. :) +++
Gdyby to był mój wiersz napisałbym:
"z buziek znika"
lub "z buź zanika", by utrzymać 8. sylab.
Serdeczności Andrzeju. :)
Piękny, ciepły wiersz!
Pamiętam smak takich gorących ziemniaków z
paleniska...
Wspomnienia są naszą siłą. Czasami też wspominam różne
sytuacje z przeszłości, ale smak to coś więcej... to
utrwalona chwila na zawsze.
Przeczytałam z rozrzewnieniem...
Serdeczności przesyłam
Okoniu - masz dar wywoływania miłych wspomnień!
Teraz też można rozpalić ognisko w wyznaczonym
miejscu.
Są takie miejsca i w lesie.
Fajny, apetyczny wiersz :)
Aż tu czuje się zapach pieczonych ziemniaków:)
Pozdrawiam z podobaniem.:)
ja pamiętam to z wykopków w liceum
Mam podobne wspomnienia z młodości. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem:)
cudowne czasy
Ładnie. Pozdrawiam
Wspomnienia, ktore raduja serce. Piekne chwile
wspolnych zabaw. Milego dnia Andrzeju :)