Wśród szumu fal...
Wśród szumu fal
Wśród plażowej estrady
Wśród morskich wydm
W ramionach nocy pełnej sił...
My...
Me usta szepczące
Czułych słów pocałunki
Przyjmują je twe uszy
Jak najpiękniejsze podarunki
Wiatru cichy krzyk
Jest jak wody łyk
Wśród orzeźwienia
Wśród morskiego ukojenia...
My...
Na mokrym piasku ślady
Wśród nocnej eskapady
Dłoń przy dłoni
A w środku uczucie,które nas broni...
Przed fal uderzeniem
Przed morza wzburzeniem
Przed wiatru wyciem
Przed mew krzykiem
A pośród tej morza rozpaczy
Uśmiech,który mogłam zobaczyć...
Oka lśnienie tak piękne
Jak senne upojenie
Ciepły dotyk dłoni
I spojrzenie głębokie
Jak w morza toni
Wśród wodnych rzeźb
Wśród mew nucących pieśń
Uczucie niż ból większe
Niż radość piękniejsze
Od słońca ważniejsze
Lecz dłonie nie tylko złączone
Nasze serca tym uczuciem też połączone
Wśród księżyca blasku
Jak w nocnym potrzasku
Tylko my...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.