O wszystkim i o niczym...
Te słowa, co ranią.
To serce, co krwawi...
i myśli, te, które błądzą...
Ta zazdrość, co niszczy,
te łzy, które palą...
niech światem naszym nie rządzą...
To życie...tak różne
i ludzie tak próżni,
ich serca tak inne, a twarze podobne.
Ten syf dookoła,
ten brud na ulicach...
te dzieci w rodzinach głodne.
Ta miłość tak piękna,
szczera, prawdziwa,
czerwone róże w wazonie...
Komu mam ufać?
Jak innych nie ranić?
Po której mam stanąć stronie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.