Wszystko jest niczym
Dać jej mógł wszystko.
Ona nie chciała,
mówili – wyrozumiała.
Dawał jej wszelkie bogactwa świata,
kupował miasta najpiękniej zdobione.
Ludzie go mieli już za wariata,
bo wziąć chciał ją za żonę.
Kupił kwiat biały
na znak czystej duszy
- oddałem majątek cały
a w sercu Pani wciąż prószy i prószy.
Czemu mnie Pani nie chciała?
Dama spoważniała
i kazała mu przestać.
Wstała ruszając z miejsca
stanowczo w jego stronę.
- Ależ pani, ja wiem– to szalone,
ale ja dla Pani to pójdę na całość!
Wzięła od niego kwiaty w dłonie.
- Wszystko tak piękne, że mnie zatkało,
słowa nie mogłam wykrztusić.
- Ależ miła, czy to wciąż za mało?
- Nie kochany, nie mam tu źle,
ale mnie Pan nie zmusi,
tak bez miłości to grzech.
Tylko miłość potrzebna do szczęścia,
może Pan na mnie rzucać zaklęcia.
Klejnoty nie ważne- szybko pogubię,
lecz bez miłości
nikogo nie poślubię.
Wziął ją w objęcia
dał czego nie miała
- brakowało jej szczęścia.
Rozpromieniała.
Nie było już uczucia bez wzajemności.
- dożyli w miłości wspólnej starości.
Komentarze (3)
Bardzo ladny wiersz :)
Kusi mnie by powiedzieć, piękna bajka dla dzieci bo
jest dobra puenta na koniec :)
:-) piękna opowieść z happy endem :-)