Wybacz, ale bardziej nie potrafię!
Powiadasz, że najbardziej,
Z pośród innej wiary,
Ukochałeś mnie.
Ja odpowiem, że kocham,
Lecz nie tak jak Ty.
Pokochałam żarliwie,
I już do końca nie przejdzie mi,
Po mogiłę cząstka ostanie.
Ty jedyny pozostaniesz,
Mój luby, na zawsze.
Wybacz mą niezłomność,
Okrucieństwo po w czas.
Kocham ja Ciebie,
Lecz nie tak jak ukochać winna.
Legendą, wspomnieniem, cząstką,
Pozostań.
Upomnę się o końcowy gest
I z konam.
Wybacz, bo już
Bardziej nie potrafię,
Rzyć dla Ciebie,
Całość oddałam komuś innemu.
Choć ma miłość haniebnie skończona,
Ja w niej dalej trwam,
W cząstce zaledwie.
Cząstka ta nie do zdarcia,
We mnie tkwi.
Nie wyrzeknę się jej nigdy.
Ty zostałeś, jesteś dla mnie.
Miłość ma jest dla Ciebie.
Tylko taka nisza,
Nie do końca tak piękna,
Bo prawdziwsza…
Prawdziwa miłość nigdy nie przechodzi,
Bo zostać, zostaje do końca…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.