...wybaczam Ci...
...bo
Choć czuje się szczęśliwa…
Na swój sposób…
Ludzie często dostrzegają mnie,
Jako inną osobę...
-Osobę, która chce być taka jak inni.
Mam:
Dom- który jest moim schronieniem przed
burzą
Rodzinę- która zawsze mnie wspiera
I uczy jak żyć…jak
postępować…
To brakuje mi czegoś,
Czegoś tak bardzo niewinnego
A tym czymś jest po prostu miłość..
o której marzę i śnie nocami..
Chciałabym, żeby było jak dawniej…
Wspólne spędzanie wakacji…
Wspólne rozmowy…
Niewinne pocałunki…
Kłótnie.. i dalsza przyjaźń po nich…
Bo gdy później zrozumiałam,
Że to wszystko co dawałeś mi…
Było Twoją zwyczajnością…
Myślałam, że mnie jedną,
tym uczuciem darzysz…
Jednak się myliłam…
Bolało mnie to strasznie…
Płakałam, cierpiałam, moje serce
gasło…
Po tym wszystkim próbowałam Cię
znienawidzić…
Jednak jak to inni twierdzą
-„ Kogoś takiego trudno jest
nienawidzić”
Zapomniałam Cię na krótko…
Jednak każdą osobę, która spotykałam
Porównywałam do Ciebie…
I zawsze to samo …
Łzy, żal do siebie samej…
Złość a zarazem miłość, uczucie..
Poznałam kogoś innego,
Kogoś bardzo uczuciowego…
I ten ktoś nauczył mnie,
Ze nie warto od razu
-przysięgać, wyznawać i troszczyć się
Bo nie warto…
Nie warto czekać na mową miłość…
Nie chce znowu cierpić…
Znowu wylewać tony łez…
Łez, które bardzo bolą..
Teraz czasami gdy jesteś blisko
mnie…
Chce powiedzieć, że KOCHAM CIE..
Lecz ty pewnie nie zdawałeś sobie sprawy
Jak bardzo mnie zraniłeś…
Jak mocno…
Ale wiem, że potrafię Ci wybaczyć..
NAWET chwilowe zapomnienie…
Bo chce abyś dziś i już na zawsze…
W sercu moim był..…
...mowi się, że miłość wszytko wybaczy... Smutek cierpienie i łzy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.