Wybieram bibliotekę, bo...
Zakamarki rodziły strach.
Praca, a w głowie papirusy,
egipskie hieroglify, białe kruki,
nic bardziej mylnego.
Casanowa za biurkiem
nie stwarzał podejrzeń,
później "Sachem" a mikry człowiek
obnażył ego i szaty.
Kariera stała się kamieniem,
zanurzała coraz głębiej,
gdy Don Juan za regałem
molestował niewinne słowa.
Tylko pamięć rwie oddechy
na strzępy.
Komentarze (11)
Ciekawy wiersz. Gratuluję!
Miłego dnia życzę
Dzisiaj oddaję dwa głosy. Jedna na wiersz, drugi na
bibliotekę. Pozdrawiam.
bo biblioteka to świątynia duszy na ziemi
Trzeba tak żyć, żeby nie żałować ...
Pozdrawiam :)
Świat książek pogłębia świadomość mentalną,
wyobraźnię. Są dostępne w każdej chwili, nigdy nie
zdradzą. Pozdrawiam serdecznie w zadumie:)
Świetny, bardzo ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Myśli, to rejon najmniej przez nas znany. Nie zwracają
na nas uwagi, chodzą tak nieoczekiwanymi ścieżkami, że
często ba zaskakują, bardzo.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
...
ocean myśli
porwał mnie w nieznane
wczorajszy długi wieczór
obudził tyle nadziei
noc pokazała
nieoczekiwane drogi
....
:)
Znakomity wierjsz. ❤. Lubie zamknac sie w swiecie
ksiazek. Pozdrawiam :)
w bibliotece jest cały świat (na kartkach książek)
Wybieram ten wiersz, bo Wybrał się ze mną do
biblioteki.
Subtelnie ujęte strzępy księgozbioru.