Wybory
Stoję przed bramą.
Uchylają się odrzwia olbrzymie.
Wychyla głowę rogatą,
Strażnik.
-Chyba mnie poznał.
Gestem zaprasza do środka.
Pewniejszym ruchem odchylił skrzydło
I czeka.
Patrzę na niego ze strachem.
Wszystko się dokonało.
Wiem, co czeka za drzwiami.
Wiem, ze wyboru juz nie mam.
Tylko przekroczyć próg pozostało.
A jednak cos mnie trzyma na zewnątrz.
Cos nie pozwala postawić nogi.
Cos kurczowo gardło dławi.
Paraliżuje kończyny i trzewia.
Choć wiem ze nie ma juz innej drogi.
...........................................
....
Komentarze (3)
jest jeszcze egzorcysta:D to by była wielka rozmowa
ładny ja już wcześniej napisalam wiersz
,,EXODUS,,..też ma podobną treść ...pozdrawiam
Też mam takie myśli czasem ....ale nadzieja umiera
ostatnia i póki trwa, żyjemy...łączę się w smutku