wygodna sprawa
smak whisky rozpala moją rozkosz
wewnętrzną którą trwa od wczoraj
bo spotkanie udało się bardzo
cały czas czuję że seks
jest na mnie
noszę go dobrze
jest mi wybornie
z tym faktem dokonanym
środkiem karalnym
gdy dusisz mnie ciałem
akt wyzwolenia
na pograniczu prawdy
a łaskawym byciu miłym
ja wiem doskonale
że to wszystko
jest fałszem
wygodna sprawa
jest pomiędzy mną a tobą
ja to odbieram dogłębnie
interpretacja może być różna
ja nie wymagam niczego
prócz odrobiny bliskości
raz na jakiś czas
i tylko tyle.
Komentarze (2)
Ale obojetna ta milosc!!!No,chyba tylko dla niego.Bo
ona chcialaby odrobiny bliskosci i do tego raz na
jakis czas.!
Takie wymagania czasem mogą w coś więcej przejść...
Ładny wiersz, jest coś w tym bijącym od niego
chłodzie. Pozdrawiam.