Wygrana
Dowiedziałem się dziś w nocy,
że mnie szczęście wielkie spotka,
skończą się moje kłopoty,
bo wygrałem w Toto-Lotka.
Nareszcie swe życie zmienię,
pracować więcej nie muszę,
objadę dokoła ziemię,
jutro, od razu, wyruszę.
Pojadę na Karaiby,
zapomnę o polityce
i łowił tam będe ryby,
plażami się też zachwycę.
Na plażach piękne modelki,
ciała swoje opalają,
a skąpo odziane kelnerki,
schłodzone piwo podają.
Ja pod palmą sobie leżę,
oczami wodze dokoła
i oczom swym nie wierze,
ta z prawej opala się goła.
Czegóż mi więcej trzeba,
piwo,tańce, kobiety,
i żar lejący się z nieba,
ja oszaleję.O rety.
Jak piękne te moje plany,
za chwilę dostanę bzika,
ze szczęścia jestem pijany.
A tu głos słychać budzika .
Nie warto się w życiu łudzić
i liczyć na wygraną,
po prostu się trzeba obudzić
i ruszyć do pracy rano.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.