Wyjątkowa noc małżonków
Nie wiem co wydarzy się w nocy
Chyba nie mam tyle w sobie mocy.
On tak drapieżny… lubieżny,
wrzący
tyle miłości… w sobie mający
Tuli mnie ciągle … do swego ciała
Ach dawno tego pragnęłam chciałam
Rozpala swymi pocałunkami
Czuję rozterkę … między członkami
Zrobił tylko takie czary mary
Ze wnet stanęły… wszystkie
zegary.
Jaka błoga lekka lekka ma dusza
Nawet nie chce mi się bardzo ruszać.
Na nowo pomału już odżyłam
I coś wyjątkowego przeżyłam.
To jest dopełnienie tej miłości
We wzajemnej trosce i dobroci
Komentarze (6)
erotyk erotyk, ale ja dostrzegam tutaj nic komizmu co
dodaje wierszu więcej tego "wow". jest ok.
no i moc na noc sie znalazla a i powstal z tego tytulu
calkiem przyjemny wierszyk :)
oj te figle...czary mary... ile one mogą...dać
człowiekowi chwil zapomnienia,nie che się wtedy
mówić,poruszać i dusza taka lekka...oj ładniutki
ten...erotyk
To na małżeńskie figle nie wygląda. Chyba ,że takie
fikołki robisz raz na rok to faktycznie święto.Ale
wierszyk miły zwłaszcza te czary mary
czy napewno to chodzi o małżonków?
świetny wiersz...Ale ja bym go raczej sklasyfikowała
jako erotyk...ta rozterka między ...członkami...no no
Ach te czary mary z ciałem...tyle szcześcia dają
ludziom.