Wyjazd za granice
W dowód miłości dla mojego jedynego szczęścia...
Nagła propozycja
Jak grom z jasnego nieba
Telefon za telefonem
Tak spadają informację!
Szczęście Ci upada
Kalecząc w pół żywe serce
A miało być tak pięknie!
Deszcz zrasza twarze
Dłonie drżą ze strachu
I tylko jedna myśl
Czy miłość przetrwa złe dni?
Całujesz ciągle jego
By zapamiętać tą chwile
Oddajesz serce i duszę
By wrócił do Ciebie za chwilę!
I tylko ściskający gardło głos
I walka o przetrwanie
To tylko osiem miesięcy
Odliczane na kartkach tęsknoty...
PS Zostały nam 3 dni... ...codziennie będę pisać wiersz...:( Kocham Cię!
Komentarze (1)
Trudno czasem potwornie kochac na odleglosc...Tutaj
widze, ze czas jest ograniczony - na szczescie!