Wyleczeni
Kiedy zatęsknisz bo czasem tak bywa,
zechcesz powrócić na skruchę się siląc,
wrócisz pamięcią bo ta ciągle żywa,
przeszłość umiera z każdą jedną chwilą.
Dziś nic już nie jest takie jakie było,
czasu nie cofniesz i siebie nie
zmienisz,
lecz możesz zmienić spojrzenie na
miłość,
powrócić duchem do uczuć korzeni.
Miłość jest wieczna, nie zna słowa
nigdy,
leczy największe słabości człowieka,
więc wracaj wolna od winy i krzywdy,
wracaj do siebie, bo ja już nie czekam.
Komentarze (20)
Oj , tak! Tyle w Panu mądrości:)
"wracaj do siebie, bo ja już nie czekam" bardzo
smutny wiersz, okropne jest się tak "wyleczyć" z
miłości...
Zamyśliłam się. Dzięki Twojemu pięknemu wierszowi sny
będę miała cudowne. O miłości:)) Wiem, że jest
wieczna:) Pozdrawiam niezwykle serdecznie.
Bardzo ładny wiersz, ma to coś w sobie :)
Pozdrawiam :)
Tytuł jest uzasadnieniem na brzmienie ostatniego wersu
w takiej formie jakiej podał autor i nic tu moim
zdaniem nie ma do zmiany, jak wiele osób sugeruje.
Wiersz odczytywany z zamyśleniem.
trochę paradoksalnie ale i tak jak zwykle mnie przykuł
pozdrawiam serdecznie
Okrutna taka miłość, wieczna-ale idż sobie.
Strasznie wyleczeni, jakoś tak boli.
Pozdrawiam:)
Australijko! Miłość nie kończy się na mnie i kiedy ja
odchodzę ona trwa nadal.
Banalnie o miłości,jak obrażony i niechcący, ale wciąż
wierzący
Moim zdaniem wiersz jest zaprzeczeniem. Piszesz, ze
milosc jest wieczna i nie zna slowa nigdy, po czym ja
odrzucasz
'wracaj do siebie, bo ja już nie czekam'
Wymienilabym dwie pierwsze linie trzeciej zwrotki, aby
zachowac jakby ciaglosc mysli.
Miłości! skoro się nie sprawdziłaś, wracaj tam skąd
przyszłaś!!
Bardzo dobry przekaz+++++
Pozdrawiam serdecznie :))
wiersz zawiera wiele mądrości życiowej ktorą skądś
znam..pozdrawiam
Karacie w mojej interpretacji wiersz jest bardzo
daleki od obojętnego:) jest krzykiem nad bezsilnością
:) ale to moje odczucie:) szczególnie ostatni wers to
podkreśla którego bym w żadnym wypadku nie zmieniała
choćby też z tego względu że nie rymuje się człowieka
z człowiekiem:) bardzo lubię Twoje wiersze są życiowe
mówią o porażkach o podnoszeniu się z klęczek życia i
tak jak już zostało wcześniej napisane są szczere a to
sobie bardzo cenię:) jedno tylko chcę dodać:) chętnie
poczytała bym Cię gdybyś trochę poeksperymentował :)
czyli w różnych formach:) pozdrawiam
Patos, patos, patos - a może by tak trochę lubieżniej
albo trochę weselej albo trochę inaczej albo trochę
weselej o Tej miłości?
Witaj...cenie Twoją szczerość w wierszach to prawdziwe
człowieczeństwo,szczere uznanie,pozdrawiam