Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

wyliczę swe sukcesy

A gdy wracam z poligonów walk różnorakich,
to zawsze w te same jedwabie ułożone, w dom cieplejszy od spokojnego lotu ptaka.

A gdy ocieram łzy z bólu świadomości,
to zawsze spadają na Twą pierś, zawsze nie za dużo Twej tylko miłości.

Gdy wiersze piszę, choć pełne prawdy, tej czarnej, zawsze stoisz za mną z obiadem,
piękne to, że gdziekolwiek nie pójdę, poniesiesz mnie, gdy otworzą się te bolące światem rany.

I gdy rozczarowany, że sen znów nie był kwiecisty, lecz czernią przepełniony,
zawsze jawą wynagrodzisz, zawsze pogłaszczesz zmęczone myślą skronie.

Poorane codziennością w Babilonie serce, zasiejesz zawsze lepszym ziarnem, rozkoszą istnienia.

Ciepłe słowa rzucisz pod nogi,
zapłaczesz, ze mną, gdy wiara pod drzwiami życia kona.

Gdy się śmieję, pozwolisz śmiać się jeszcze, nie przerwiesz beztroski w leniwym zapomnieniu.
Gdy Anioła wypatruję, zawsze za krótko ta podróż, bo Anioł, przy mym ramieniu.

I dobrze, nie muszę patrzeć w przyszłość za pewnością jutra, bo każdy list jest od ciebie,
każda gwiazda moja, wyśniona, w jednym kieruje się celu.

Spadają dla mnie, bo masz wolę, by spadały,
dajesz deszcz blasku wprost w me oczy, nie oślepiasz.Tylko łagodnie uspokajasz.

Gdy w fronty znów iść trzeba, pożegnasz czule, bym wracał szybciej niz planuję.
Bo jesteś we mnie wciąż, nie pozwolisz odejść za daleko,
nie pozwolisz, bym zbłądził w głośnej burzy, zatracony w męce.

Jakbym chodził po ogniu, a on zdaje się nie dostrzegać mych stóp,
jakbym chodził po szkle rozbitym, lecz nie kaleczy nóg.

Jakbym wciąż miał jakąś zbroję, z Twych pocałunków, chroniącą zawsze i zaciekle,
beztrosko bezpieczny, na twej miękkości, nic mnie nie złamie.Nic nie doścignie, bo stoisz tutaj, czekasz na mój powrót wiernie.

Wysyłasz ptaki do lotu, by bacznie mnie pilnowały,
bym nigdy drogi nie zgubił, gdy wrócę już, głodny i zapłakany.

I znów łzy otarte wiarą w jutro, Twą siłą spokoju,
i znów ciepły piec uczuć, znów obiad pachnący, twoje dobre słowo.

I jakbym nie zbłądził, zawsze wracam do ciebie,
bo wypatrujesz bez ustanku, małego rycerza, nie spoczniesz, póki nie usiądzie wygodnie w fotelu.

Póki nie zesiwieje przy Tobie, póki nie zamknie wszelkich rozdziałów.
Ty zawsze będziesz blisko i bliżej.I nie ma innej prawdy.

autor

rebel

Dodano: 2009-03-25 12:40:34
Ten wiersz przeczytano 522 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Rymowany Klimat Romantyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

Bosonoga1 Bosonoga1

Tesknota i milosc, jak dwie nierozlaczne siostry
blizniacze, ktore zawsze beda ze soba trwaly. Piekne
slowa. Pozdrawiam.

Kiga Kiga

Dlugi - ale warto przeczytac - pozdrawiam +

Basia-Ewa Basia-Ewa

piękny jest ten Twój Anioł Stróż... pozdrawiam

Niewinna Premedytacja Niewinna Premedytacja

Przeraziła mnie ilość wersów, ale coś podpowiedziało,
żeby przeczytać - i było warto ;)

SUN SUN

Długi ten wiersz...ale warto było przeczytać go do
końca

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »