Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nie będzie drugiej Arki Noego!

Człowiek w spokoju by się zagubił,
najchętniej oblał sie tym szampanem,
płatki kwiatów bezwstydnie rozsypał po sobie,
zamnkął oczy, bez w strachu zamierania.
Zapomniał, że żyje tu, w świecie ludzi,
że strach jest w butonierce, a pod szyją pętla związana z zgubnej ułudy.
Że świat oszalał, a ludzie oszukali Boga,
skuli go w kajdany i wrzucili do celi, by móc bezkarnie gwałcić to, co dobre.
Człowiek najchętniej nie mówiłby o pożarach dookoła,
o mroku, który pomylił godziny, zamiast w nocy, za dnia się panoszy.
Człowiek chciałby widzieć tylko dobre strony świadomości,
nie nosić ciężaru wszystkich wokół, bo tak jest naprościej.
A tutaj nagle zza rogu diabeł wyskoczy na swoim rumaku,
nie da ci zasnąć w spokoju, nie da ci zjeść kromki chleba, bez goryczy, bez potrzeby szczególnej odwagi.
Błogosławieni Ci, co potrafia przejść obok konającej ziemi z obojętnością,
lub wmówieniem sobie, że to tylko slajd kinowy, taka zabawa w horror.
A my, świadomi podwójnie, idziemy jakby wolniej tą drogą,
gasząc latarnie iskrzące się złowieszczo, mylące szlaki zapatrzonym, w sztuczny spokój.
Dzieci gorzkiej prawdy, dzieci skazane na szerokie patrzenie,
gdzieś, kidyś, pozbawione niewinności, ubrane w jakieś skrzywienie.
Więc witraże piękne przed wami, jakże kolorowe.
A przed nami ołtarze zakrwawionej mszy w imię pokonania dobra.
Bóg miał dobry plan, zrobić cos fajnego,
lecz ktoś zmienił jego zamierzenia, zdecydował za niego.
Ktoś tutaj komuś robi krzywdę, właściwie miliony milionom,
spojrzałbym w lustro, ale sie boję, bo może ja też mam już te czarne łzy na policzku, znamię Zagubionego w przeznaczeniu Boga.
Chcę być dobrym człowiekiem, chcę ocalić to, co jeszcze zostało w pogorzelisku stworzenia,
ale czy starczy sił, by krzyczeć?Czy ktoś usłyszy?Czy mianuje mnie szaleńcem, odmieńcem?
Czy powie, że sieję tylko zamęt, podburzam ludzi, którzy wiedzą lepiej?
Bo zła nie ma, a jak jest, to dla równowagi, nie dzieła owego zatracenia?
Ale ja swoje do znudzenia, z tej, czy tamtej przyczyny!
Zabijacie się nawzajem, mordujecie, pod własną pierzyną.
Lepiej o tym na codzień nie myśleć, nie pokonamy tego?
Lepiej pędzić, przed siebie, nie będzie przecież drugiej Arki Noego.
Kiedyś zapłaczemy, gorzko i zapóżno dla cywilizacji.
Czy dostaniemy rozgrzeszenie?Czy Bóg nam wybaczy?

autor

rebel

Dodano: 2009-03-17 10:17:34
Ten wiersz przeczytano 493 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

dż. dż.

do tego wiersza nie powinno być spokojnych komentarzy.
To zakrawa na ironię.
Zresztą, co tu nie jest ironią?
ten komentarz powinien być bezradny, no bo co zrobisz,
piszesz, możesz zmienić siebie i co z tego, skoro
odpowiedzialność Cię przygniata tak, że nie możesz
nawet palcem ruszyć?
to też będzie ironia..
wiersz jest genialny.
i niestety to też musi być ironia..
bo takich rzeczy być nie powinno.
bo inni tego nie dostrzegają.
bo nawet mi brakuje słów, żeby cokolwiek napisać...

mogę powiedzieć, że rozumiem?

duży plus.
a za wrażliwość i człowieczeństwo nie ma nagrody.
bo nie ma takiej miary.

...
może to i dobrze. przynajmniej wiadomo, że ludzie nie
dla nagrody chcą być jeszcze ludźmi.

Bosonoga1 Bosonoga1

Ciekawie i refleksyjnie. Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »