Wymazane z pamięci...
Idę późnym wieczorem, przez miasto
Mijam wystawy sklepów, szare blokowiska,
Widzę na murach napisane ich przezwiska,
Cały czas przed oczami widzę to...
Pamiętam tamte wyjścia moje wieczorne,
,,Wychodzę z psem'' mówiłam,
W oczach mamy byłam jak dziecko pokorne,
Aż spostrzegłam ile czasu straciłam.
Pamiętam...Kłótnia chłolpców o papierosa,
Każdy z nich udawał wtedy jeszcze bosa,
Te wszystkie słówka miłosne.....,
W moim sercu pozostały,
Pamiętam...moje oczy go wtedy kochały.
Zdrady, papierosy, alkochol, normalka.
Potem coś się we mnie ruszyło,
Szczęścię z serca się zmyło,
Zauważyłam, że życie moje to nie bajka .
I nastał żałosny koniec
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.