Wypadek milosny na nieba ulicy.
Dedykuje ng_freak, ktora przezywa takie rozterki jak w tym wierszu......
Madrzy mowia:
"wez sie w garsc, dziewczyno!"
A moje serce po prostu kocha...
Kochani mowia:
"przestan kochac, szkoda na niego lez"
A one po prostu samotne plyna...
Szczesliwi mowia:
"milosc przyjdzie niespodziewanie"
A ja ja przeciez wciaz zapraszam...
Ja czuje,
bede walczyc
bede kochac i wylewac lzy
bo moja niedorosla milosc
przeciez mieszka we mnie.
Coz z tego, ze jak w hotelu.
Moze kiedys...
Kiedys zobaczysz, co czuje
Co czuje do Ciebie, no zobacz!!!
Nim na ulicy zostana po mnie
zlamane okulary
rozowe.
Angus, trzymamy kciuki. Ostatkami sil, ale bez wzgledu na Twoje decyzje jestesmy z Toba:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.