Wypłynęłam...
Wypłynęłam na błękitu bezmiar
Nie umiem zrozumieć miejsca tego ciszy
Otacza mnie stale wielka morza głębia
Serce falą do snu kołysane
Tylko rozum krzyczy...
Gdzie ja dotąd żyłam?
Nie wiem...
Czemu TU nie byłam?
Nie wiem...
Ile już straciłam?
Wiem, choć wiedzieć nie chcę...
Komentarze (2)
wiersz jak przebudzenie , wyjście z amnezji , ciekawy
, bardzo madry wiersz.
Muszę przyznać,że świetnie napisane...trafia w serce i
zmusza do refleksji.