wyrosłem już z dziecinnych marzeń
Przez ciemny wiedziesz mnie korytarz,
od dawna nic się tu nie dzieje
i o nic nigdy już nie spytasz.
Rozwiązał nagle się supełek.
Tylko żarówki słabe światło,
co jeszcze widzę, lecz z daleka.
Podpowie cicho, że nie warto,
że nie ma sensu dłużej czekać.
Z dziecinnych marzeń już wyrosłem.
Z gry w chowanego i w podchody,
Płynę, choć tylko z jednym wiosłem,
płynę... choć nie ma tutaj wody.
autor
return
Dodano: 2013-08-27 13:38:23
Ten wiersz przeczytano 810 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Super wiersz ;))
Świetny wiersz.Pozdrawiam:)
Super wiersz. Pozdrawiam.
Płyń returnie, choćby z jednym wiosłem.
Pozdrawiam:)
Zaczynając czytać byłem wesoły, a po lekturze
posmutniałem.Jeśli miałeś taki zamiar to brawo.
Ładna forma i treść z sensem.
...płynę, choć nie ma tutaj wody...
Miłego wieczoru
każy przez życie płynie jak też każdy orze jak może
w:)
Bo jak płynąć to tylko samemu , wiadomo ze zawsze się
dopłynie. Balast jest nie wskazany.
z marzeń dziecinnych wyrastamy ...lecz mamy następne
marzenia ...ładny z nutką tęsknoty ...przemijanie :-)
Popłynęłam... Piękny! Szacunek :D
pięknie oddałeś przemijanie,oraz tęsknoty ukryte w
środku,ukłony
Pięknie tak o samotności z tym jednym wiosłem .
I ta nadzieja jak żarówki słabe światło ale jest
.Podoba mi się bardzo wiersz -:)
Przepiękny wiersz o tęsknocie, dawnych marzeniach. A
jednak takie słabe światełko. Nieraz nie spodziwamy
się i nagle rozbłyśnie płomieniem.Pozdrawiam.