Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wyrozumiałość


Idzie sobie Nowy Rok,
troszkę chwiejny jego krok,
nie ma maski, a to już przegięcie...
zatrzymał się na zakręcie.
Gdzie masz maskę (słyszy w około)
nie jest jemu z tym wesoło,
obowiązek w sobie ma,
jest ugodowy, na jakieś sto dwa.
Myśli i myśli, co by z tym zrobić,
zaczął już nawet nóżkami drobić,
myśli rozsadza na pęcherz parcie,
ciekawe, kiedy się odezwie też
wczorajsze żarcie.
Tak zaczynać roku nie miał w planie...
zacząć od siku – czy pierwsze kupkanie?


Żeby coś z tym zrobić, potrzebna toaleta.
Ale tam rządzi pewna kobieta, choćbyś
na kolanach prosił...
Jak nie masz forsy! Będziesz to do śmierci nosił.
(powiedziała Dama, śmiechem rozpasana)

Nie było wyjścia, wrzucił na luz,
aż mu poszedł ze spodni kurz,
rozjaśnił swą twarz uśmiechem,
zrobić coś za darmo, nie jest przecież grzechem.

Puenta też by się przydała,
skoro całkiem pusty trzos...
zasłonię brodą usta i nos.

autor

karl

Dodano: 2021-01-10 11:46:38
Ten wiersz przeczytano 817 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Groteska Klimat Romantyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (17)

Roxi01 Roxi01

Anegdota o Himilsbachu
W "Spotifie" pijany Himilsbach wychodząc z toalety dał
babci klozetowej banknot o wysokim nominale. Na to
ona, ja jestem uczciwa , to za dużo Panie Janku. A na
to on: i dlatego tu k..wa siedzisz :)

beano beano

pękłam ze śmiechu:)))
za darmo!

pozdrawiam:)))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »