Wyruszając Statkiem Snów
Sama....
Błądząca wśród własnych snów.
W conocną wedrówkę wyrusza znów.
W jej świecie rządzi zasada:chcesz
mówić?
Mów!
Ta,co tańczy na deszczu z dziećmi.
Ta,co na statku...,a marynarz fajkę ćmi.
Ta,co przy muzyce płacze.
Ta,której serce przy Tobie się kołacze.
Która
już uśmiechu nie ma.
Która
jak sam mówiłeś,miłości nie zna.
Której
już marzenia umarły.
Której
wiatry te same marzenia starły...
Przyobrana w ciepłe sny ucieka tam,gdzie twoich słów moc nie przecieka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.