Wyrwane serce
Zakochał się
strach na wróble,
w małej dziewczynce
z pobliskiej wsi...
Płakał,
gdy deszcz...
Wołał,
gdy wiatr...
Śpiewał,
gdy ptaki ćwierkały...
Kiedyś dziewczynka
przyniosła parasol,
by nie zmókł
podczas wiosennych burz...
Potem dorosła,
parasol zwiał wiatr...
Ptaki uwiły
gniazdo tam,
skąd serce
słomiane zabrała
dziewczynka...
autor
Bernard Lis
Dodano: 2006-05-23 13:33:40
Ten wiersz przeczytano 559 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
teraz zorientowałem się dopiero że to stary
wiersz....aż ta dziewczynka z parasolem wymieniona
przez Ciebie zdążyła się zestarzeć
fajne to...takie melancholijne!
Ciekawe czy jeszcze piszesz... czy jeszcze tu
zaglądasz...
Wiersz ma nastrój melancholijny...hmm a to już całkiem
nowe oblicze.Nie znałam Cię od tej strony.Gratuluje
pomysłu, świetna metafora.Pozdrawiam ;D