Wyspa
Zawiał, zaszeleścił, we włosy się wdarł.
Dyskretny był, prawie niezauważalny,
muśnięciem ledwie, zapowiedzią większej
obecności.
Urodę swą demonstrował tuż przy ziemi,
czesząc pojedyncze źdźbła traw,
mieszając zarazem ich soczystą zieleń,
ciągnącą się aż po horyzont lasu.
Piękny ten świat, ile w nim niuansów,
cieni i barw,
to tak jakby letnie arrasy wykonał
najwytrawniejszy tkacz.
Jak osnowa po osnowie wędrowały,
z miejsca na miejsce, raz były blisko,
uciec za chwilę by posmakować ziół.
Sielankowy spokój łąk, zakłócał dźwięk,
co z szelestu przechodził w ekspresyjną
kakofonię wywołaną drżeniem liści.
Majestat w bezruchu zastygły,
w krzykliwą opowieść wnet się zamienił,
trudno zrozumieć, odgadnąć nie sposób.
Kłótnią jest między wysp lasami,
sąsiadami, partnerami,
dialogiem bywa, obrazem dramatu.
Huk, trzask, grom, świat przestał
istnieć,
tylko granat na niebie,
przeplatany warkoczem groźnych błysków.
Cisza za chwilę, niebo znów błękitne,
nieskażone, nie ma żadnej chmury
ciężkiej,
one znów takie niewinne.
Tylko drzewo to co po nim zostało,
kikuty- niemy świadek po niedawnej
bitwie.
Komentarze (42)
czarujesz słowem Annno...
pzreczytałam z przyjemnością...
;)
Sąsiad dzięki.
Kiedyś na tej wyspie, to była taka burza, na jeziorze
szkwał.
Zginęły dwie harcerki, drzewo spadło na namiot.
Jest pomnik, i te kikuty też były.
Pomalowałaś trosze sąsiadko. "Dobry fotograf to
zdjęcie robił" Pozdrawiam z uśmiechem i dużym
plusem:)))
Dziękuję bardzo.
Kaziku, Regiel i Drzewny.
Obrazowy przekaz. Wyczarowany z kapelusza autorki. :)
Witaj
Obrazowo o pięknie i sile natury.
Udanego dnia Anno.
Cisza, wiatr, burza, słońce, tęcza, pięknie namalowany
obraz natury, pozdrawiam ciepło.
Aniu, Krystynko, Maćku, Robercie.
Dziękuję pięknie
jak zwykle wyczarowany piękny wiersz
witaj
cisza pozorna zawsze wróży
granat nieba i czas burzy
piękny kolejny malujesz obraz Aniu
poezja o burzy w super wydaniu
punkt !
Wyczarowałaś trafnie romantyczną atmosferę przed
burzą. Udanego dnia z usmiechem:)
ech, ten wiatr, od łagodności- po groźną drapieżność.